Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2024

Gdy włos ma glos

 Po tym dużym wojewódzkim mieście poruszam się używając nawigacji na trybie pieszym , nic więc dziwnego , że prawie bezbłędnie docieram do miejsca gdzie włos ma glos. Przyjemne wnętrze, cisza, spokój i chyba ze sto głów bez twarzy za to z włosami różnej długości, koloru , sposobu uczesania. Pani Dominika pracująca w salonie z perukami- spokojna uśmiechnięta kobieta w średnim wieku wita mnie już od samego wejścia . Na początku chyba trochę dziwi się, że chcę napisać o jej sklepie .Rozmawiamy, rozglądam się z zaciekawieniem, powoli zaczynam rozumieć jak ważne są włosy. Ja zawsze je miałam, więc nie doceniałam a jednak są takie sytuacje w życiu kobiet zwłaszcza ,  w których istnienie takiego salonu ze sztucznymi włosami ratuje życie. Zwiedzam, pani Dominika oprowadza, pokazuje , tłumaczy. Są też peruki z włosów naturalnych, ich cena jest wyższa, pacjenci onko mają na to specjalną receptę- wyjaśnia kobieta. Przechodzimy do następnego pomieszczenia, tu z jednej strony regały z perukami , do

Ed/Pulok na katedrze7

 Najpierw droga szeroka  po obu stronach gęsto dość  zastawiona domami ,  potem zwęża się, stając się coraz bardziej kręta. Przystanek, rondo , sklep, przedszkole.Tu domy coraz niższe, coraz więcej drewnianych , coraz rzadziej ustawione, więcej zieleni. Wznosi się , widać rzekę, las, łąki, pasące się baranki. Taki sielski klimat, coraz ładniejszy widok z pewnej wysokości już roztacza się na pobliskie  pasma górskie.Pachnie lasem, słychać szum strumyka, śpiew ptaków.Lato zaczyna tu dopiero dojrzewać, wszystko jeszcze takie świeże, nowe , pierwsze, sprawiające wrażenie nieodkrytego. Ostatni przystanek, dalej nic nas już nie zawiezie, coraz bardziej stroma góra, Idziemy, jest bosko, czuję się jakbym była na wczasach , jakby to były wakacje a nie są , jest początek czerwca i ta szkoła tu wysoko w górach pracuje pełną parą . To tutaj zjeżdżają się z całego kraju różni ludzie, faktycznie bardzo różni, cały przekrój społeczny, różne podejście do życia, widać gołym okiem że pochodzący z różnyc

Cudowne uzdrowienie/Pulok na katedrze 3

 Moloch, któreś tam piętro, schody, winda, drzwi: jedne , drugie, piąte. Poczekalnie, rzędy krzeseł wzdłuż ścian, kolejne zakręty, numery na drzwiach coraz wyższe. Wreszcie pokój 247 gdzie się rejestruje i następny, pod którym czekać mi przyjdzie cierpliwie aż ktoś wyjdzie a potem wyjdzie jeszcze może z dziesięć lub nawet piętnaście osób aż wreszcie zostanę przyjęta. Siadam więc, czekam, skroluje, patrzę, słucham, nie słucham -słyszę mimowolnie. Docierają strzępki informacji o tym , że magnez na skurcze nóg najlepszy a taki naj naj lepszy to cytrynian albo , że witamina D3 to tylko z K a najlepiej to ADEK i koniecznie od Zięby. Tych rozruszników serca to jest od groma, różnych, zwykłych, prostych i takich zaawansowanych technologicznie, monitorujących. Nie jest dobrze wcale brać magnez forte, lepiej przez cały dzień zwykły popijać sobie, najprostszy i najtańszy najlepszy, taki Asmag na przykład to nie przymierzając cenę dobrą ma. Myślę więc mimochodem -kiedy ja miałabym to wszystko pop

Moja trzecia książka

 Pierwsza była ,,Kobieta z parasolka" napisana już prawie 5lat temu i chociaż jeszcze nie została wydana to leży i czeka cierpliwie gdyż nie ma innego wyboru. Moje rakowe perypetie i zupełnie inna drogą do wyleczenia poczekają jeszcze bo ja sama widzę w tym duży sens. Dziewczyna w glanach- wydana 9miesiecy temu , której ostatnie egzemplarze właśnie schodzą z półek księgarskich w pewnym stopniu zamyka bardzo ważny i bolesny a także konieczny etap mojego życia. Książki do nabycia w dalszym ciągu u mnie (jeśli ktoś życzyłby sobie przeczytać to poproszę smsa na nr 661714080,telefonów prywatnych i nieznanych numerów nie odbieram) Do przeczytania zachęcam, zwłaszcza, że osoby w niej opisane bronią upadku kościoła i swojego na zasadzie ataku, wytaczając mi najróżniejsze procesy prywatne z różnym skutkiem. Jeśli więc książka warta jest oparcia się o sąd, myślę , że warta jest też przeczytania . Moja ,,Dziewczyna" zawsze wzbudza duże emocje, często są one skrajnie negatywne lub wręcz

List otwarty do Arcybiskupa Adriana Galbasa

       Szanowny Księże Arcybiskupie! Jestem bliską krewną błogosławionego ks Jana Machy i ważna jest dla mnie Jego misja. Jestem też córka, matką samotnie wychowującą dzieci, nauczycielką, teologiem i od niedawna dziennikarką a także osobą chorą na raka i inną chorobę przewlekłą oraz byłą kochanką KS Krzysztofa Holynskiego.  Krzywdę, jaka spotkała mnie ze strony tego kapłana diecezji katowickiej jak i całego kościoła czyli świeckich i duchownych w naszej archidiecezji  opisałam w swojej książce pt,Dziewczyna w glanach, Bóg w Vegas". Książka dobrze się sprzedaje , co bynajmniej nie jest tożsame z dużym dochodem ale cieszy się ogromnym zainteresowaniem, zwłaszcza w tych parafiach, w których swoją posługę pełnił  a raczej siał zgorszenie ten człowiek. W 2019roku KS Krzysztof skontaktował się ze mną i od tego czasu szukał kontaktu nieustannie, zapraszał mnie do siebie na plebanię, proponował wyjazdy, organizował wycieczki i wakacje dla mnie i moich dzieci.  Wyznawał mi miłość, mówił o

Szukanie pracy po polsku.

Iga ma 39lat przeciętny wzrost, wagę i wszystko w jej życiu jak sama mówi jest przeciętne .Ma też męża ,córkę w liceum i młodszego syna z autyzmem. Gdy się urodził zrezygnowała z pracy zawodowej na chwilkę, potem gdy z dnia na dzień przestawał mówić i wszystko czego do tej pory a więc do ok 4lat się nauczył było jakby stopniowo zapominane ona z roku na rok zapominała o rychłym powrocie na rynek pracy.To nie było tak , że niczego im nie brakowało ale jak ma iść do pracy mama chłopca , który boi się odkurzacza i autobusu, który czuję zapachy dla nas niewyczuwalne i słyszy dźwięki dla nas niesłyszalne? Była z Patryczkiem zawsze i wszędzie. Czasem było ciężko, czasem Patryk całym sobą wybijał szybę w domu, ośrodku zdrowia, gdziekolwiek a raczej wszędzie  tam gdzie  coś bardzo go wystraszyło. Długo trwało dobieranie leków ale chyba się udało. Od jakiegoś czasu Patryk jeździ busikiem do szkoły dla uczniów z autyzmem gdzie całkiem dobrze funkcjonuje, w domu też się uspokoił . Iga , której nat