Moloch, któreś tam piętro, schody, winda, drzwi: jedne , drugie, piąte.
Poczekalnie, rzędy krzeseł wzdłuż ścian, kolejne zakręty, numery na drzwiach coraz wyższe.
Wreszcie pokój 247 gdzie się rejestruje i następny, pod którym czekać mi przyjdzie cierpliwie aż ktoś wyjdzie a potem wyjdzie jeszcze może z dziesięć lub nawet piętnaście osób aż wreszcie zostanę przyjęta.
Siadam więc, czekam, skroluje, patrzę, słucham, nie słucham -słyszę mimowolnie.
Docierają strzępki informacji o tym , że magnez na skurcze nóg najlepszy a taki naj naj lepszy to cytrynian albo , że witamina D3 to tylko z K a najlepiej to ADEK i koniecznie od Zięby.
Tych rozruszników serca to jest od groma, różnych, zwykłych, prostych i takich zaawansowanych technologicznie, monitorujących.
Nie jest dobrze wcale brać magnez forte, lepiej przez cały dzień zwykły popijać sobie, najprostszy i najtańszy najlepszy, taki Asmag na przykład to nie przymierzając cenę dobrą ma.
Myślę więc mimochodem -kiedy ja miałabym to wszystko popijać ?kiedy pamiętać?
Obok mnie niepozorna brunetka z synem nastolatkiem, uśmiecha się krzywo...
Mnie już nic tu nie zdziwi droga pani- przyznaje...
Nic a nic, nie po tym co przeżyłam z moimi dziećmi .
Czy pani sobie wyobraża, że tu syna mi uzdrowili ?- mówi.
Spoglądam z niedowierzaniem , wtedy kobieta tłumaczy , że to miejsce powinno nosić nazwę góry uzdrowień.
Od wczesnego dzieciństwa Tomek ma autyzm i zawsze świadczenie a teraz nagle 17 lat i niby mu sie polepszyło, wyzdrowiał? Nagle?! świadczenie się nagle nie należy.
-Nie , nie ,pani droga!
-To sie w głowie nie chce zmieścić .
-Orzekli , że nagle w 17 roku życia on nie ma autyzmu, no śmiechu warte.
-Ale to jeszcze droga pani nic , ja w domu mam młodszego -ma 15 lat i kończy teraz podstawówkę.
Całe te 8 lat jego szkoły ja się z tą szkołą sądziłam i niby wygrałam, to mi się ledwo zwróciły koszty adwokatów.
-Co się stało?
-Oj, pani droga, to ... To się dopiero w głowie nie mieści.
Sobie pani wyobrazi, że jak poszedł do pierwszej klasy w tym naszym Jaworznie to zaraz na początku został pobity przez chłopców , wandali takich , co to ze dwie, trzy klasy wyżej byli ,w tej samej szkole.
-Normalnie pani sobie wyobrazi -w biały dzień to wszystko miało miejsce.
-Na terenie szkoły.
-Nauczyciele widzieli ale tak ich ta pani dyrektor zastraszała, że nagle mówią , że nic nie widzieli...nie mogą powiedzieć bo nie wiedzą.
-Nawet ksiądz katechetą nie widział,wiem, że kłamał jak z nut .Ksiądz, no jak mu nie wstyd?
-Tylko jeden palacz CO widział i powiedział prawdę, to go potem z pracy zwolnili za tę prawdę a synowi groziła amputacja jąder przecież, więc sprawa poważna i traumę miał przez cały czas tej szkoły, gdy ja przez osiem lat ciągle walczyłam o sprawiedliwość.
-Tak na prawdę to on ciągle bał się chodzić do tej szkoły, taka prawda.
-Tylko raz bardziej się bał a raz mniej.
-Ze szkołą pani nie wygra, święta racja to jest...święta racja - rozłożyła bezradnie ręce w chwili gdy właśnie z drzwi na przeciwko wyłoniła się rejestratorka i wywołała po imieniu syna wraz z opiekunem.
Pani energicznie wstała i po chwili z uzdrowionym synem zniknęła za drzwiami o numerze 248.
Czy odwołanie od decyzji o stopniu niepełnosprawności pomogło w tym przypadku i czy było to skuteczne i trwałe uzdrowienie już się nie dowiedziałam.
Wiem jedno, niejedna szkoła potrzebuje uzdrowienia.