Izie powiedział , że szuka żony, Karolinie, że lubi czułość i delikatność, Marzenie , że zaprasza ją na spacer, Iwonie, że już jest jego, Kasi, że przyjedzie w piątek, Beacie powiedział żeby przyjechała w czwartek...Dorocie , z którą był od pięciu miesięcy, że są żniwa i nie da rady w piątkowy wieczór, Sabinie, że zobaczy co da się zrobić w sprawie piątkowej nocy, Oldze, że będą na kamerce to robić w sobotę...Marlenie , że mogą się spotykać tylko na sex .
Każdej z tych pań powiedział, że jest wolnym mężczyzna i chce mieć z nią dziecko, a najlepsze było gdy Ola usłyszała od niego , że powinna chodzić do kościoła co niedzielę bo on wierzący, katolik.
Wydaje się, że to kilku różnych mężczyzn ale to tylko jeden, jedyny... nasz bohater...uzależniony od sexu, pornografii, internetu i portali randkowych a może zwyczajnie spragniony dopaminy.
Ośrodek nagrody w mozgu tym zawiaduje a linia ognia przebiega przez niewieście serca i jest połączona z kanalikami lzowymi.
Taki ktoś bedzie kłamał, będzie oszukiwał i zdradzał.Czy da się to leczyć?oczywiście ale leczenie nie jest ani krótkie ani proste a u podstaw wszystkiego leży przyznanie się do swojej choroby, nałogu i zgoda na leczenie, zerwanie z uzależnieniem.
Nasz bohater chyba jednak tego nie chce...napotyka więc kolejne kobiety by potem zostawić je z niczym, nawet nie tyle z niczym co ze stertami złych emocji, rozpaczy, rezygnacji i niemożliwości pozbierania się w całość .
Kinga przebaczała, Irmina nawet przepraszała, Lena wylądowała w psychiatryku, Magda na psychotropach, Żaneta przestała wierzyć w miłość i zaczęła chodzić do klubów swingersow.
Asia pewnego dnia wyszła z domu i zaginęła.
Michalina uciekła w alkohol , Patrycja w zakupocholizm a Maja..postanowiła przy nim trwać .
Postarzała się z tych nieprzespanych nocy, życia na huśtawce , niepewności i ciągłej potrzeby walki, zabiegania a jednak trwała...słusznie czy też nie każdego dnia od nowa tracąc resztki godności i tak na prawdę całą siebie.