Człowiek to istota czekająca. Czekamy na wszystko i na nic. W tygodniu czekamy na weekend, by gdy już nastanie czekać na moment gdy mieszkanie zostanie posprzątane, zakupy przyniesione, zapasy porobione, poprane , ugotowane. Czekamy na chwilę , gdy wreszcie zrobimy to wszystko co zrobić trzeba, należy, powinno się i gdy w końcu odpoczniemy. Czasem ten moment relaksu nie następuje, bo nie zdąży, brakuje czasu, sił, ochoty i bywa , że w niedzielny wieczór czekamy z utęsknieniem na poniedziałkowy poranek gdy wszystko wróci na swoje znane , dawno wytyczone tory a my wreszcie odpoczniemy od tego domowego weekendowego zamieszania w pracy , która przecież wcale nie jest aż taka zła. Około wtorku, lub środy jednak odkrywamy nie pierwszy zresztą raz , że praca nas męczy i znów czekamy na weekend, obiecując sobie ,że tym razem będzie inaczej, że odpoczniemy , że damy radę. Czekamy na pensje, każda, trzynastą, czternasta,premie, nagrodę, długi weekend,przerwę semestralna , wakacje, rozwód, ślub,